Skład:
5kg szynki
5kg łopatki
2kg podgardla
1 duży ząbek czosnku na 1kg mięsa lub 2 małe
1,5 dag peklosoli na 1kg mięsa
4 dag grubo zmielonego pieprzu na całość
1l wody i 7 dag cukru na całość
Pierwsza w życiu kiełbasa własnej roboty. Mięso poporcjować na trzy grupy: chude i tłustawe oraz podgardle. Chude kawałki oraz podgardle zmielić na grubych oczkach, a brzydkie kawałki na cieńkich, najbrzydsze zagotować z kaszą psu, gwarantuje że będzie zadowaolony Minimum 0,5h ugniatać wszystko ręcznie. Napełnić jelita maszynką. Zadbać by kiełbasy nie były mokre przed włożeniem do wędzoka. Najlepiej osuszyć przy otwartym i wędzić ulubionym drewnem owocowym w temp. 40-60 st. ok 4h. Ja wędzę tym co mam aktualnie co padło tym razem na jabłoń, wiśnię i śliwę. Do części farszu dołożyłem lekko roztłuczone owoce jałowca i odrobinę syropu z zagotowanych owoców jałowca. Proporcje? To już na wyczucie nie potrafię określić zależy do jakiej ilości mięsa… grunt żeby nie przesadzić. Warto eksperymentować kiełbasa oddana do suszenia wyszła MEGA. Część pozostawiłem w wersji kiełbasy białej, czyli nie została uwędzona. Do niej (do farszu) dodatkowo dosypałem majeranku.